Koszmar nieśmiertelności pojawiał się w kinie wielokrotnie. Wystarczy wspomnieć chociażby "Doriana Graya" czy całą serię filmów o wampirach. "Wiek Adaline" to kobiece wydanie tych historii – tyle że bardzo nieudolne. |
Dwudziestodziewięcioletnia Adaline (Blake Lively z "Plotkary") ulega wypadkowi, na skutek którego przestaje się starzeć. Z czasem przynosi to dramatyczne konsekwencje – bohaterka musi nieustannie uciekać i zmieniać tożsamość, staje się bowiem obiektem zainteresowań agencji rządowych. Życie Adaline zostaje więc naznaczone pustką – kobieta traci kontakt z najbliższymi, którzy starzeją się na jej oczach, ale nie może także odnaleźć prawdziwej miłości. Czy przystojny Ellis (Michiel Huisman, znany szerzej jako Daario Naharis z "Gry o tron") będzie w stanie odmienić jej życie? (Ha, pytanie retoryczne!)
Przez pierwszą godzinę w najnowszym dziele Lee Tolanda Kriegera nie dzieje się zupełnie nic przyciągającego uwagę. Właściwie to wręcz przeciwnie – ma się olbrzymią ochotę wyjść z sali kinowej – zwłaszcza, kiedy słucha się pseudointelektualnych komentarzy zupełnie niepotrzebnego lektora, który w pretensjonalny sposób opisuje wszystko, co dzieje się na ekranie, odzierając film z jakiegokolwiek niedopowiedzenia i odbierając możliwość własnej interpretacji. Nie pomaga w tym także brak zdecydowania i konsekwencji ze strony reżysera. Krieger porusza całe mnóstwo tematów, jednak nie daje im dostatecznie wybrzmieć. Zamiast tego atakuje nas kolejnymi wątkami, przypominając swoim zachowaniem serię z karabinu maszynowego. Szkoda tylko, że w większości są to sceny poprowadzone niezdarnie (sceny z FBI) i epatujące tanią ckliwością (pies jako jedyny przyjaciel). W odbiorze filmu nie pomaga także główna bohaterka. Adaline może i jest olśniewająca i wyrafinowana, ale niezbyt sympatyczna. Ani na moment nie byłem w stanie jej polubić, a co dopiero uwierzyć w szczerą miłość do Ellisa. Niespodziewanie sytuację tego filmu zmienia Harrison Ford. Jego jakże krótki występ jest jednym z niewielu mocnych punktów tej produkcji i jednym z najlepszych jego występów od lat. To właśnie za jego sprawą film zaczyna nas wciągać i emocjonalnie angażować. William Jones Forda to postać bardzo intrygująca, niejednoznaczna, ale także wzruszająca. Świetny obraz dojrzałego mężczyzny, któremu nagle zawala się dokładnie poukładane życie. Niestety reżyser do spółki ze scenarzystą nie byli w stanie wykorzystać potencjału drzemiącego w drugim planie. Rola Forda została stłumiona w zarodku, a występujące w "Wieku Adaline" aktorki starszego pokolenia – Ellen Burstyn i Kathy Baker – mimo iż zostały obdarzone ciekawymi postaciami, to jednak niewystarczająco rozwiniętymi. Jedyną rzeczą, której nie schrzanił reżyser przy tym filmie, są kostiumy. Ich autorem jest nagrodzony Oscarem za stroje do "Moulin Rouge" kostiumograf Angus Strathie. Australijczyk na potrzeby filmu przygotował dla Adaline aż 40 (!) kreacji. A te były niezmiernie ważne, ponieważ informowały o upływie czasu i epokach, w których działa się akcja. Poza tym miały znaczącą rolę w wyrażaniu osobowości głównej bohaterki. Mimo że Adaline nie starzeje się fizycznie, to możemy dostrzec zachodzące w niej zmiany właśnie za pomocą strojów. W miarę upływu czasu kobiecie przestaje zależeć na kreacjach zgodnych z ówczesną modą. Najlepszym tego dowodem jest jej ubiór w 2014 roku. Nie jest nowoczesny, wręcz przeciwnie – stylizacja bohaterki przypomina tę z poprzednich epok.
Sukienka Adaline podczas balu sylwestrowego w 2014 roku. Kiedy idzie hotelowym korytarzem dostrzega czarno-białą fotografię z balu z 1945 roku.
Na zdjęciu jest w dokładnie tej samej sukience. Są więc tylko (dla optymistów - aż) trzy powody, dla których można obejrzeć "Wiek Adaline" (podkreślam – można – kto nie ma większego parcia, niech odpuści) – Harrison Ford, uroda Blake Lively i solidnie przedstawiona ewolucja mody na przestrzeni stulecia. Reszta to niekonsekwentne, zupełnie nieangażujące romansidło pokroju harlekinów.
|
Ocena:
WIEK ADALINE (2015)
Tytuł oryginalny: The Age of Adaline
Reżyseria: Lee Toland Krieger
Obsada: Blake Lively, Michiel Huisman, Harrison Ford, Ellen Burstyn, Kathy Baker, Amanda Crew
Źródło zdjęć: materiały dystrybutora
Zobacz także:
|
|