Bulwar - recenzja filmu
W mackach pasywności
Nolan wiedzie spokojne i poukładane życie. Pracuje w banku jako specjalista od udzielania pożyczek. Od wielu lat jest także mężem Joy. Co prawda małżeństwo zdaje się przechodzić lekki kryzys – para śpi w osobnych sypialniach, a do ich związku wdziera się rutyna – ale wciąż ich związek wypełnia uczucie i wzajemny szacunek. Przynajmniej tak to początkowo wygląda. Wszystko zmienia się, kiedy pewnej nocy, wracając z wizyty u chorego ojca, Nolan pozna młodego chłopaka, który prostytuuje się na ulicy. |
Na wstępie trzeba przyznać, że "Bulwar" mierzi schematycznością, banalnością rozwiązań fabularnych i cukierkową końcówką, która nijak ma się do reszty gorzkiego i intymnego, ale mającego w sobie pewną dozę uniwersalności studium bierności jako odpowiedzi na wszelkie konfliktowe, wymagające decyzji sytuacje, które wydarzają się w życiu człowieka.
W mackach pasywności tkwią tutaj wszyscy bohaterowie. Choć Nolanowi (Robin Williams) praca nie sprawia raczej szczególnej satysfakcji, wykonuje ją nieustannie od niemal 26 lat, tylko po to, aby mieć święty spokój. Widmo awansu autentycznie go przeraża i paraliżuje, bo przecież na karku ma już 60 lat, a nowe stanowisko wiązać się będzie z przystosowaniem do innego otoczenia i nowych ludzi, a to nie odpowiada wycofanemu i zamkniętemu w sobie mężczyźnie. Jego związek z Joy (Kathy Baker) także okazuje się być tylko fikcją. I choć jest w nim miejsce na szczerą miłość, to oboje wiedzą, że jest to znaczniej bardziej wynik przyzwyczajenia. Para raczej obok siebie protokooperacyjnie egzystuje aniżeli czerpie z małżeństwa jakąś prawdziwą radość. Jest taka scena w filmie, kiedy Leo pyta Nolana, czy kocha swoją żonę. Ten, jakby sam sobie zaprzeczając, odpowiada, że tak. Widać, że bohater wciąż broni swojego życia, do którego tak bardzo się przyzwyczaił. Pogłębiająca się relacja Nolana z Leo burzy ten skrzętnie poukładany świat, zwłaszcza jeśli chodzi o Joy. Kobiecie nie przeszkadza bowiem, że jej mąż nie darzy jej już taką samą miłością jak dawniej i że z całej siły pragnie namiastki przeszłej namiętności. Woli, aby pozory dalej były podtrzymywane – tak jej wygodnie, wszystko już zna; wie, czego może się spodziewać.
Dziwna ta relacja między głównymi bohaterami: mieszanina pożądania, pragnienia bliskości, rodzicielskiej miłości, chęci spełnienia marzeń, wyzwolenia się z własnych ograniczeń. Dla obu może być początkiem czegoś nowego, dla obu może być także ostatecznym pożegnaniem się z odnalezieniem własnej tożsamości. Zarówno Nolan, jak i Leo będą bowiem musieli zdecydować, czy wyrwą się z klatki bezczynności oraz marazmu i zadecydują o swoim losie.
"Świetnie było być w nowym miejscu" – mówi w jednej ze scen Nolan i nie sposób nie odnieść tego do samego Robina Williamsa, dla którego występ w "Bulwarze" to ostatnia rola w karierze (w sierpniu 2014 roku popełnił samobójstwo w swoim domu w Tiburon). Nolan – a znając dalszy ciąg wydarzeń, wydaje się, że poniekąd także Williams – czuje się źle w swoim ciele, jakby cały czas wstydził się swojej egzystencji. Uwielbia być niezauważany, siedzieć w kącie przy swoim biurku w jednym z podupadających banków i wstukiwać kolejne dane do starego komputera. Kojarzony głównie z licznymi komediowymi wcieleniami, Williams w filmie Dito Montiela prezentuje oblicze bardzo subtelne, wstrzemięźliwe, nastawione na pojedyncze gesty. Z niemałym sentymentem ogląda się więc ten jego ostatni występ, zwłaszcza, że jakże kameralny, słodko-gorzki, pozbawiony karykaturalnej mimiki i przerysowanych ruchów, którymi raczył nas w swoich ostatnich filmach aktor. Nie da się więc ukryć, że to właśnie dla aktorstwa warto się tym filmem zainteresować. Oprócz Willimasa świetne kreacje tworzą tutaj także nieco zapomniana już Kathy Baker, wprowadzający nieco humoru Bob Odenkirk i pełny surowości, nieodgadniony Roberto Aguire. A sama historia robi wrażenie w chyba nie do końca zamierzonych przez Montiela momentach, w pojedynczych akcentach i niuansach; reszta to opowieść, którą widzieliśmy już setki razy, zmierzająca do oczywistego zakończenia, bez żadnych niespodzianek, bez żadnego większego zachwytu.
Ocena:
|
BULWAR (2014)
Tytuł oryginalny: Boulevard
Reżyseria: Dito Montiel
Obsada: Robin Williams, Kathy Baker, Bob Odenkirk, Roberto Aguire
Źródło zdjęć: materiały dystrybutora
22 kwietnia 2016
Zobacz także:
|
|