Czym chata bogata
Nie mogę wyjść z podziwu, że taki film jak "Dar" przechodzi przez polskie kina bez większego echa. Zwłaszcza, że dawno nie było na naszych ekranach tak porządnie skrojonego thrillera – niby standardowego, ale jednak mającego w sobie coś oryginalnego i wciągającego.
|
O tym, że Joel Edgerton jest niezłym aktorem, mogliście się przekonać, oglądając chociażby "Wojownika" czy "Wielkiego Gatsby'ego". Mimo to jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że znacznie lepiej od grania, Edgertonowi wychodzi pisanie scenariuszy. Australijczyk już przy okazji thrillera "The Square", który stworzył wraz z bratem, Nashem, pokazał, że ma do tego smykałkę, zgarniając nominację do Nagrody AACTA ("australijskie Oscary") za najlepszy scenariusz oryginalny. To, co Edgerton zasygnalizował w tamtym dziele, potwierdził w "Darze" – swoim najnowszym filmie, do którego nie tylko napisał scenariusz, ale także go wyreżyserował i w nim zagrał.
I muszę Wam powiedzieć, że reżyserski debiut Edgertona to bardzo porządny, oldschoolowy thriller psychologiczny z pierwszorzędnie rozpisaną i fachowo poprowadzoną intrygą. Reżyser warsztatowo podchodzi do historii, z której pewnie wyciska wszystko, co najlepsze i pozwala dorosłemu widzowi (film dostał kategorię R) cieszyć się pełnokrwistym dreszczowcem. "Dar" opowiada historię młodego małżeństwa – Simona (Jason Bateman) i Robyn (Rebecca Hall) – które przeprowadza się z Chicago do nowo zakupionego domu gdzieś w Kalifornii. Pewnego dnia w galerii handlowej Simon spotyka swojego kolegę z liceum – Gordona (Edgerton). Para do odnowionej znajomości podchodzi z mieszanymi uczuciami – pewną dozą nostalgii, niezręczności, ale także i dystansu. Zwłaszcza, gdy spotkany przypadkiem dawny kolega stanie się nadgorliwy i zbyt nachalny – zacznie wpadać bez uprzedzenia, gdy Simon jest w pracy i zostawiać liczne prezenty pod drzwiami. Jak na dobry thriller przystało, przez niemal cały czas trwania filmu towarzyszy nam nie tylko uczucie niepokoju, ale także zaciekawienie, a nawet przerażenie. Scenariusz stworzony przez 42-letniego Australijczyka jest niezwykle skuteczny: raz po raz wprowadza w naszym umyśle niemałe zamieszanie, zwłaszcza, że Edgertona nie interesuje wyłącznie postać Gordona, ale także to, co dzieje się pomiędzy dwójką głównych bohaterów.
szczerość nowo zawiązanej przyjaźni, zwłaszcza, że Gordon wydaje się być niezrównoważony. Bohater Edgertona przypomina niewidzialną truciznę, która powoli i niezauważalnie zanieczyszcza wokół powietrze.
Solidnie prezentuje się także wizualna strona filmu. Ładnie opakowane prezenty pozostawiane na ganku wydają się być jakoś dziwnie złowieszcze. To samo tyczy się domu, do którego sprowadza się Simon i Robyn. Nowoczesna posiadłość, w której dominują olbrzymie szyby i duże przestrzenie, paradoksalnie podsyca tylko uczucie zagrożenia. Autor zdjęć, Eduard Grau, porusza się po pustych korytarzach i zakamarkach bardzo powoli i niepewnie, przeszkolone pokoje sprawiają wrażenie, że ktoś tu ciągle kogoś obserwuje, a duże, przestrzenne, skąpane w ciemnościach pomieszczenia stają się dziwnie odstraszające. Joel Edgerton w roli "Gordo" jest obłędny. Jest w jego bohaterze coś, co sprawia, że nie jesteśmy w stanie jednoznacznie go ocenić. Rebecca Hall z kolei udanie wciela się w rolę kobiety, która choć stara się być otwarta i sympatyczna, bardzo się czymś męczy. Największym zaskoczeniem jest jednak Jason Bateman. Aktor znany głównie ze swoich ról komediowych, w "Darze" daje naprawdę mocny występ. Bateman potrafi być zarówno bardzo uprzejmy, ale i protekcjonalny. Jego Simon chce być zabawny i taktowny, choć ma bardzo wybuchowy temperament i potrafi bardzo szybko stracić cierpliwość. Edgerton-reżyser w swoim "Darze" używa sztuczek znanych ze starych, dobrych dreszczowców z lat 90. Ale dlaczego miałby tego nie robić, skoro to wszystko dobrze działa na ekranie i utrzymuje wymagane napięcie niemal do samego końca. A my, choć już niejedno widzieliśmy, po raz kolejny dajemy się porwać historii. Edgerton z kolei sprawnie to wykorzystuje i żongluje naszymi emocjami, sprawiając, że seans jest naprawdę satysfakcjonujący.
PS: Zwiastuna nie wstawiam, żeby nie psuć Wam zabawy, ale kliknijcie w prezent, a stanie się magia. :)
|
Ocena:
DAR (2015)
Tytuł oryginalny: The Gift
Reżyser: Joel Edgerton
Obsada: Joel Edgerton, Rebecca Hall, Jason Bateman
Źródło zdjęć: materiały dystrybutora
Zobacz także:
|
|