Rozważań na temat Złotych Globów ciąg dalszy. Tym razem przewiduje, które z aktorskich kreacji mają szansę na zgarnięcie statuetki. |
Jeśli chodzi o najlepszego aktora drugoplanowego to mam swojego faworyta, który miażdży wszystko. J. K. Simmons, bo o nim mowa, w "Whiplash" rządzi i dzieli jak dowódca w wojsku. Magnetyczny, elektryzujący, pełen emocji – to tylko kilka epitetów, którymi można go opisać. Więcej na ten temat możecie przeczytać we wpisie o "Whiplash". Jego największym konkurentem do Złotego Globu jest obecnie Edward Norton za występ w "Birdmanie". Ten świetny aktor ma podobno świetnie napisaną rolę, którą zrobił po mistrzowsku. Czyżby pojedynek miał stoczyć się pomiędzy tą dwójką?
Nie zapominajmy jednak o Marku Ruffalo, który występując w "Foxcatcher", pokazał, że jest charyzmatycznym i wszechstronnym aktorem. Jest również Ethan Hawke i jego rola w "Boyhood", która już samymi okolicznościami powstawania filmu, a więc tym, że była tworzona przez wiele lat, dodaje roli siły, a co za tym idzie - kilku głosów. Nie da się ukryć, że w nominacji dla Roberta Duvalla przede wszystkim chodzi o uhonorowanie słynnego, osiemdziesięciotrzyletniego już aktora. Nie zmienia to jednak faktu, że jego rola w filmie "Sędzia" jest bardzo dobra. Tytułowy bohater w jego wykonaniu jest wyrazisty i bardzo niejednoznaczny. Mnie najnowszy dramat Davida Dobkina urzekł. "Boyhood" zawitał także do kategorii "Najlepsza aktorka drugoplanowa". Największe szanse na tryumf ma bowiem Patricia Arquette, która przez 12 lat zdjęć do filmu Richarda Linklatera wcielała się w postać matki głównego bohatera. Tradycyjnie nie wolno spuszczać oka z Meryl Streep, która pomimo wielu genialnych ról wciąż zaskakuje. Tym razem w "Tajemnicach lasu" zagrała wiedźmę. Bardzo ciekaw jestem filmu "A Most Violent Man", którego akcja rozgrywa się w Nowym Jorku w 1981 roku i opowiada historię imigranta (w tej roli Oscar Isaac), który musi obronić swój interes w czasie, kiedy miasto było jednym z najniebezpieczniejszych miejsc w Ameryce. I właśnie za rolę w tym filmie nominację do Złotego Globa otrzymała Jessica Chastain. Wypatrujcie. Świetnie wypadła ponoć także Emma Stone ("Birdman"), a także Keira Knighley ("Gra tajemnic"). Kategoria bardzo mocna. O wiele mocniejsza niż ta z aktorkami walczącymi o statuetkę za główną rolę żeńską w komedii lub musicalu. No i to by było na tyle. Szykuje się bardzo ładny filmowy rok 2015 - pełen dobrych pozycji i pełnokrwistych ról. Przynajmniej na razie tak się zapowiadają. Nie mogę więc doczekać się nowych wrażeń z seansów. A te oczywiście będę zapisywał na tym oto blogu. Także śledzić ładnie! :) P.S. Są oczywiście jeszcze kategorie telewizyjne. Jednak ostatnimi czasy mało oglądam seriali, więc ciężko byłoby mi się odnieść. Może kiedyś pokuszę się o jakieś małe podsumowanko. Jeśli będziecie chcieli – dajcie znać w komentarzu pod postem, na facebooku, bądź w mailu.
|
Wybierz stronę:
Zobacz także:
|
|