5 powodów, dla których warto
wybrać się na Afrykamerę
20 kwietnia w Krakowie startuje 10. Festiwal Filmów Afrykańskich AfryKamera. W ramach festiwalu będzie można zobaczyć najważniejsze afrykańskie filmy ostatnich lat. Podczas krakowskiej odsłony zostanie zaprezentowanych czternaście filmów, w tym siedem fabularnych, pięć dokumentalnych i dwa krótkometrażowe. Przyjrzyjmy się zatem pięciu powodom, dla których warto w nadchodzącym tygodniu odwiedzić Kino pod Baranami.
|
5) Przełamywanie stereotypów
Panuje opinia, że Afryka jest kulturowo zacofana i jest to kontynent, w którym nie istnieje lokalna kinematografia. To kompletna bzdura. W RPA projektory cyfrowe weszły do powszechnego użytku w kinach na kilka lat przez Polską, a w krajach takich jak Maroko, RPA czy Egipt od lat wspiera się ze szczególnym naciskiem kinematografię lokalną. Festiwal Filmów Afrykańskich walczy z tymi nieprawdziwymi wyobrażeniami i stara się edukować, co do historycznego i współczesnego miejsca Afryki na świecie. 4) Świeże spojrzenie na kino Czy to w telewizji, czy to w Internecie dominuje obraz Afryki z perspektywy europejskiej lub amerykańskiej. Tymczasem także poza USA istnieje wartościowe, mądre i przynoszące dobrą rozrywkę kino. Bo sztuka filmowa jest wartością uniwersalną, nie zna granic, a każdy człowiek ma jakąś historie do opowiedzenia. Dorobek reżyserów z Czarnego Lądu jest niejednokrotnie niedoceniany i pomijany, a jest to przecież kino, w którym czuć powiew świeżości – kino na światowym poziomie, ale jednak z wyraźną lokalną estetyką. 3) Oscarowe produkcje AfryKamera pokazuje najważniejsze osiągnięcia filmowe twórców afrykańskich, a w repertuarze festiwalu wielokrotnie pojawiały się filmy, które zdobywały prestiżowe nagrody na festiwalach w Cannes, Berlinie, Wenecji, Toronto czy Sundance. Podczas jubileuszowej edycji zaplanowano pokazy dwóch filmów, które w tym roku walczyły o statuetkę Oscara. "Virunga" to dokument opowiadający o położonym na terenie Konga najstarszym w Afryce parku narodowym, a "Timbuktu" Abderrahmane Sissako w tym roku rywalizował z "Idą" o Oscara za najlepszy film nieanglojęzyczny. 2) Różnorodność Jedną z najmocniejszych cech tego festiwalu jest jego różnorodność. Na ekranach pojawią się nie tylko filmy ukazujące współczesne problemy krajów afrykańskich, jak chociażby wpływ rewolucji na przenikanie do języka i tematyki filmowej, ale także zróżnicowane produkcje pod względem gatunkowym. Mamy w repertuarze przedstawicieli nurtu sci-fi – etiopski film "Beti i Amare" opowiadający o kosmicznym rozbitku, który odwiedza kraj w czasie najazdu Mussoliniego, a także blok siedmiu krótkometrażowych filmów fantasy pod nazwą "Afrykańskie wizje przyszłości". Są także dzieła o botswańskim środowisku rockowym – "Marsz Bogów: Metalmania po botswańsku" czy "Opowieść dredowa" o historii rasta. 1) Festiwal Afryki AfryKamera z festiwalu filmowego stopniowo przeradza się w ogólnokulturalne wydarzenie poświęcone Afryce. Bardzo dobrym filmom towarzyszy wiele wydarzeń, a na festiwal przybywają znaczący afrykańscy twórcy kultury. Jak mówi dyrektor artystyczny festiwalu – Przemysław Stępień – "ten podwyższony profil ma służyć ugruntowaniu wizerunku Afryki jako kontynentu na wschodzącej fali".
|